Mało który chłopiec w wieku przedszkolnym nie lubi samochodzików, a w dzisiejszych czasach również dziewczynki mają słabość do tego typu zabawek. Zazwyczaj zaczyna się od pierwszego jeździka, który kształtem przypomina zabawne, kolorowe autko. Następnie, za sprawą ojcowskiej inicjatywy, w domu pojawia się miniatura Fiata 500 lub innego kultowego pojazdu. W ten sposób zamiłowanie do motoryzacji rozpędza się jak śnieżna kula, a ilość małych modeli i tzw. resoraków rośnie bardzo szybko. Nie ma co się temu dziwić. Wielu rodziców aktualnie rezygnuje z podawania dzieciom słodyczy, a co za tym idzie, goście odwiedzający nasz dom przynoszą małe samochodziki zamiast czekolady. Warto pamiętać, że taka niepozorna zabawa może przerodzić się w piękną pasję na lata.
W kwestii podarunków wiele zależy od okazji i stopnia zażyłości z małym człowiekiem. W ramach prezentu dla kolegi z przedszkola doskonale sprawdzą się resoraki z napędem, jednak w przypadku wnuka lub synka oczekiwania są zdecydowanie większe. Wielu małych chłopców marzy o autku na akumulator, które znajdziemy np. na https://monden.pl/auta-na-akumulator. Dziecko porusza się nim, kierując samodzielnie. Niektóre wersje wymagają sterowania przez rodziców. Każdy maluch będzie zachwycony takim samochodem znalezionym wśród świątecznych lub urodzinowych paczek. Na rynku dostępne są także autka na pedały, które również dostarczą naszym pociechom wspaniałej rozrywki. Najmłodsi członkowie rodziny będą natomiast zadowoleni z najprostszej wersji do odpychania się nóżkami, niestety taki model raczej nie zyska aprobaty przedszkolaka.