W naszym kraju nie maleje liczba osób, które regularnie palą blanty. Są to ręcznie skręcane papierosy wypełnione samym suszem lub suszem wymieszanym ze zwykłym tytoniem. W zależności od preferencji użytkownika różnią się kształtem i zawartością, a ich prawidłowe wykonanie wymaga sporo wprawy, a także posiadania odpowiednich narzędzi i akcesoriów. Zaliczamy do nich bletki, młynek (zwany fachowo grinderem) oraz filtry węglowe. Wszystkie te elementy posiadać mogą w swojej ofercie specjalistyczne sklepy jak choćby https://vaporshop.pl/pl/36-filtry-weglowe.
Wykonywanie wysokiej jakości blanta to wyższa szkoła jazdy, ale wystarczy trochę poćwiczyć, aby osiągnąć w tym perfekcję – oczywiście w myśl zasady, że trening czyni mistrza. Pierwszym etapem jest dokładne skruszenie suszu za pomocą młynka, co pozwoli uniknąć zbyt dużych, niepodatnych na spalenie kawałków. Następnie należy wysypać całość na tackę i wymieszać z tytoniem w proporcji 70 do 30%. Kolejny krok polega na rozłożeniu bletki na gładkiej powierzchni, równomiernym rozsypaniu po niej materiału i złapaniu obu końców papierka za pomocą palca wskazującego oraz kciuka. W tym momencie przechodzimy do kształtowania skręta w stosunkowo cienką tubkę, przesuwając dłonią w górę i dół po całości. Zwieńczeniem całego procesu jest precyzyjne zawinięcie bletki.
(w taki sposób, aby jedna jej strona znalazła się bezpośrednio pod drugą), a następnie polizanie kleju i ostateczne zaklejenie rurki. Warto jeszcze delikatnie zawinąć koniec we wstążkę i ubić zawartość poprzez puknięciu blanta o stół. Dodajmy, że doskonałą alternatywą dla osób palących, ale nie przepadających za dymem jest stosowanie takich urządzeń jak waporyzatory. Służą one do inhalowania suszu poprzez jego podgrzewanie (brak szkodliwych substancji smolistych).