Żyjemy w czasach, w których nieustannie jesteśmy narażeni na nadmiar bodźców zewnętrznych takich jak światło, różne faktury, dźwięki i kolory. Skoro nawet dorośli mają problemy z zaakceptowaniem takiego przebodźcowania, nie powinno nas dziwić, że wśród dzieci coraz częściej spotyka się nadwrażliwość słuchową oraz sensoryczną. Jak zatem możemy wprowadzić naszego malucha do tak różnorodnego świata, by nie czuł się przytłoczony?
Gdy opiekunowie zauważają u dziecka problemy z nadwrażliwością, muszą niezwłocznie podjąć pracę nad niwelowaniem jej skutków. Takie zajęcia powinniśmy jednak odbywać z każdym maluszkiem. Doskonałym rozwiązaniem jest sala integracji sensorycznej. Miejsca tego typu sprawiają, że ośrodkowy układ nerwowy uczy się funkcjonowania w otaczającym świecie poprzez zapoznawanie się z różnymi odczuciami poprzez zmysł dotyku, wzroku oraz słuchu. Podobne ćwiczenia możemy wykonywać z maluszkiem w domu. Wykorzystajmy do tego produkty, które mamy w kuchni, kasztany i żołędzie znalezione na spacerze lub piasek przywieziony znad morza w słoiku. Świetnie egzamin zdadzą także specjalne gry sensoryczne dla najmłodszych. Takie działanie pozwoli małemu człowiekowi funkcjonować w wielkim świecie bez wielkich problemów.